To, że politycy zw. z PiS nie mają granic w profanowaniu kościołów, jakoś się opatrzyło. Nawet to, że ksiądz z frakcji Sakiewicza, pod obrazem jasnogórskim, robi kampanię kandydatowi PiS. Jednak przywoływanie przez niego do polityki Ducha Świętego powinno zaniepokoić Episkopat. Czy zaniepokoi? Wątpię..